Autor |
Inya
The Jester's Bride
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poland
Pon 0:49, 29 Sty 2007
|
|
Wiadomość |
" Mnich ", Matthew Gregory Lewis
|
|
|
Jest to stara, klasyczna powiesc w stylu gotyckiego romansu, która ukazała się w 1796 roku. Ponoc jeden z najbardziej gorszacych, ale ja osobiscie uwazam, ze to tylko zaleta i wcale sie gorszyc nie nalezy... Jak sam tytul wskazuje, jednym z bohaterow jest mnich, mlody i wcale niczego sobie mezczyzna z glebokim i kryjacym w sobie tajemnice spojrzeniem. Jego spragniona dusza i wnet ujawniona dzika natura sieje zgorszenie, a jak dla mnie ukazuje slabosc i marnosc systemu zakonnego w tamtych czasach. Mamy tu perypetie wielu kochankow, ktorzy przezywaja tragiczne chwile, ciagle niespelnienie. Jak to zazwyczaj bywa w ksiazkach tego pokroju, glowna bohaterka jest niewinna i wybitnie piekna kobieta, jakze czysta i urokliwa, ktorej pozada nasz mnich, szalejac z pragnienia i tracac zmysly. Wzbiera sie w nim tyle uwielbienia, ktore z czasem i brakiem kontaktu z niewiasta, staje sie agresywnym celem zdobycia jej mimo wszystko. Tymczasem eksperymentuje lubieznie ze swa kochanka i zarazem zmora, ktora sprowadzila go na zla droge, Matylda. Wprowadzila go w swiat rozkoszy, szeptala czule i nauczyla bezwstydnosci... Byla ona takze jego wspolniczka, pomagajac w czyn wprawiac diabelskie pomysly. Sceny, w ktorych gdzies tam udaje sie jedynie na chwile dopasc Antonie ( ofiare jego obsesji ) sa bardzo przesiakniete erotyzmem, mrocznym opetaniem mnicha. Nigdy w zasadzie nie dochodzi do trwalszych zblizen, co wzmaga tylko zlosc i wzrastajace zadurzenie kipiacego z niecierpliwosci, niegdys wzoru cnot. Choc przepadam za tymi czarnymi postaciami w powieściach grozy, tym razem sobie odpuscilam, a aby sie przekonac dlaczego, warto poczytac samemu, jak zalosna byla ta grzeszna natura . Wystepuje rowniez motyw okrutnie doswiadczonej pary kochajacych sie ludzi, ktorzy duzo wycierpieli przez podlosc, jaka dziala sie za murami zakonnymi. Jest tu pokazana bezdusznosc, jaka byla opisana u Diderot w "Zakonnicy". Wladza przelozonych siostr zakonu nad mlodymi zakonnicami w sytuacjach kryzysowych była nieograniczona. Na przykład nieoczekiwana ciaza, byla srodze i podle karana, istota taka byla zakuwana w lancuchy w ciemnych lochach, tam rodzila i patrzyla, jak jej dziecko umiera z zaniedbania i glodu. Sama tak niewiele dostawala do jedzenia, bo zaledwie kawalek suchego chleba i troszke wody, ktore ledwo wystarczały jej na przezycie. Ogolnie klimat przesiakniety XVIII-wiecznym tonem, cala historia jest bezlitosna, nie daje cienia nadziei na poprawe, stara sie wciagac skrycie w kraine ciemnych i zimnych piwnic, podziemi... Jak to w romansach bywa, Antonia miala swego lubego, wybawiciela, ktory pomogl jej ratowac sie na ostatnich kartach ksiazki. Ambrozjo, bo tak sie zwal ow mnich, skonczyl bardzo marnie, umarl w potwornych meczarniach, ktore trwaly dlugi czas, a sam opis jego konania jest dosc makabryczny. Taki los mnicha, ktory dal sie zwiesc szatanskiej Matyldzie, upiorowi, ktory obudzil w nim zadze, jakich dotad nie znal i zawladnely nim bez reszty... Oddal sie im dosc szybko, z zasianym zepsuciem w sercu i duszy, ginal rozwscieczony, iz nie ugasil swego pragnienia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|