Autor |
nuit
The Jester
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poland
Nie 20:25, 01 Lip 2007
|
|
Wiadomość |
|
tytuł oryginału : The Exorcism of Emily Rose
reżyseria : Scott Derrickson
rok produkcji : 2005
gatunek : dramat
obsada : Laura Linney (Erin Bruner), Tom Wilkinson (ojciec Moore), Jennifer Carpenter (Emily Rose), Campbell Scott (Ethan Thomas), Mary Beth Hurt (sędzia Brewster), Henry Czerny (Dr. Briggs)
Młoda dziewczyna, Emily Rose, umiera w trakcie odprawiania egzorcyzmów. Ksiądz, który podjął się wyleczenia jej opętanej jego zdaniem duszy zostaje oskarżony o spowodowanie śmierci Emily. Erin, dobrze zapowiadająca się prawniczka, przyjmuje propozycję reprezentowania księdza w sądzie, widząc w tym znakomitą okazję, aby potwierdzić swoje aspiracje. Przeciwko niej na sali sądowej staje znakomity prokurator, który ma za zadanie przekonać wszystkich, że egzorcyzmy są zwykłymi zabobonami, które nie mają żadnej wartości, a Emily wcale nie była opętana lecz była chora na epilepsję, która wywoływała u niej stany paranoidalne. Oskarżenie opiera swe racje o fakt, iż ksiądz Moore przyczynił się do śmierci dziewczyny przekonując ją do odstawienia leku, co w konsekwencji było równoznaczne z pozbawieniem jej życia. Zdaniem księdza było to konieczne, albowiem lek wpływał na otępienie mózgu, co czyniło egzorcyzmy nieskutecznymi. Cały film, to klasyczny dramat sądowy ze wszystkimi mocnymi stronami tego gatunku. Nie jest pozbawiony także horrorowych scen, które dopełniają klimat grozy i sprawiają, że film ogląda się z nieustającą uwagą od pierwszych do ostatnich scen. Kto okaże się lepszym prawnikiem i wygra sprawę, czy prawda będzie najważniejszą rzeczą na końcu i co ważniejsze... jaka JEST ta prawda... Czy racja stoi po stronie chłodnego umysłu, który nie dopuszcza do siebie wiary w zjawiska nadprzyrodzone i wszelkie dolegliwości rozpatruje wyłącznie z medycznego punktu widzenia, czy może po stronie wiary, która jako jedyna jest w stanie pomóc osobie, której nie pomagają żadne medykamenty.
Pasjonująca historia, która jest oparta o zdarzenia prawdziwe. Pierwowzorem Emily Rose była Niemka Anneliese Michel. Tym bardziej film jest przez to fascynujący. A motyw przeciwstawienia sobie postaci Erin - niewierzącej, która broni księdza i jego religijnych racji i Ethana - gorliwie wierzącego człowieka, który ma za zadanie wykpić religijne przesądy i doprowadzić do skazania księdza, mając za sobą argumenty medyczne, jest bardzo ciekawy.
Pewnie wiele osób skojarzy ten film z serią "Egzorcysta", jednak dla tych, którzy jeszcze go nie widzieli mam do powiedzenia tylko jedno - to zupełnie inny rodzaj filmu, choć nie da się uniknąć podobnych scen. Wszak i jedno i drugie traktuje o tym samym temacie. Tyle, że jedno jest horrorem, a drugie dramatem, jedno obfituje w potoki krwi i moc charakteryzacji, drugie pokazuje prawdziwy obraz opętania. Bez żadnych zielonych oczu i gnijącej skóry, bez żadnej przemocy. Rewelacyjna gra Jennifer Carpenter, która oddała bardzo sugestywnie opętanie... no właśnie... opętanie, czy może schorzenia psychiczne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|