| Autor |
nuit
The Jester
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Poland
Wto 21:57, 13 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
tytuł oryginału: Evil Dead 2: Dead by Dawn
reżyseria: Sam Raimi
rok produkcji: 1987
gatunek: horror
obsada: Bruce Campbell (Ashley J. Williams), Sarah Berry (Annie Knowby), Denise Bixler (Linda), Dan Hicks (Jake), Kassie Wesley - obecnie - DePaiva (Bobbie Joe), Richard Domeier (Ed Getley), John Peakes (Profesor Raymond Knowby), Lou Hancock (Henrietta Knowby), Ted Raimi (Owładnięta Henrietta).
Ash i Linda przyjeżdżają do domku leżącego w głębi lasu. Ash znajduje stary magnetofon z taśmą, na której jest zapisany dziennik profesora Raymonda Knowby. W czasie odsłuchiwania taśmy okazuje się, że profesor był archeologiem badającym ruiny zamku Candar, w których znalazł "Necronomicon Ex Mortis" - Księgę Umarłych. Była to księga napisana ludzką krwią i oprawiona w ludzką skórę. Na taśmie znajduje się zapis zaklęcia, które profesor znalazł w księdze. Z chwilą zakończenia odczytu zostają zbudzone demony, które opętują Lindę. Ash broniąc się przed atakiem swej opętanej dziewczyny, zmuszony jest ją zabić. Targany żalem urządza jej pogrzeb, a chwilę potem sam zostaje porwany przez złe moce, by jednak zostać ocalonym przez wschodzace Słońce. Postanawia natychmiast wydostać się z lasu, lecz okazuje się, że jedyna droga ucieczki, jaką zna - most, jest zniszczona. Okazuje się też, że jego dziewczyna powstaje z grobu, jako nieumarła i Ash zmuszony jest kolejny raz stoczyć z nią walkę. Podczas tej walki zostaje przez nią ugryziony, co skutkuje owładnięciem go przez zło. Ratując się przed opętaniem, odcina sobie dłoń. W międzyczasie do domku przybywa córka profesora - Annie w towarzystwie swojego chłopaka Eda i dwójki miejscowych - Jake'a i Bobby Joe. Annie przerażona zastaną w domku swego ojca sytuacją, posądza Asha o morderstwo swych rodziców i z pomocą towarzyszy zamyka go w piwnicy. Annie odsłuchuje dalszy ciąg dziennika swojego ojca, z którego dowiaduje się, że jej matka została opętana i jej ojciec musiał ją zabić. Nie mogąc zdobyć się na rozczłonkowanie zwłok, spalił je i zakopał w piwnicy. Z chwilą, gdy kończą odsłuchiwanie, w piwnicy budzi się do życia Henrietta - zabita matka Annie. To jedynie początek przerażających wydarzeń, jakie odegrają się w tym samotnym, leśnym domku...
Film budzi mieszane emocje. Dla jednych jest kiczowaty, dla innych jest kultowy. Ja należę zdecydowanie do tej drugiej grupy. Zgadza się, film zawiera elementy komiczne, nieco czarnego humoru. To dość charakterystyczny nurt w horrorach z lat 80-tych. Nie widzę w tym jednak nic złego i wcale nie uważam, aby umniejszało to horrorowość filmu. Film o dość niewielkim budżecie, jak na produkcje USA, ale jak już wiele razy można było się przekonać, filmy kultowe powstają właśnie najczęściej przy niskim budżecie. Ludzie tworzący takie obrazy mają pasję, robią coś z natchnieniem, liczy się film, a nie forsa, którą film zarobi w kinach. Z pewnością twórcy "Martwego Zła 2" nie planowali, że film będzie kultowy, że będzie jakimś hitem. Robili to, co sobie chcieli. Film wykorzystuje stare techniki tzw. efektów specjalnych, zero komputerowych animacji. Wszystko jest robione, że tak powiem, naturalnie. Charakteryzacjami, zwodzeniem oka widza, wreszcie kultową już techniką "animacji poklatkowej". Teraz już się nie robi takich filmów. Owocuje to licznymi smaczkami w postaci błędów, które nie zostały dostrzeżone przy montażu i można bawić się w ich odkrywanie. A może zostały dostrzeżone, ale uznano, ze przez to film będzie ciekawszy? 
Film ten pierwszy raz oglądałem chyba na legendarnym (i pirackim ) Top Canal. Miałem wtedy z 10 lat, może 11 i pamiętam, że film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Po latach... wciąż niezapomniane, co skłoniło mnie do obejrzenia filmu jeszcze kilka razy, kiedy już byłem w nieco bardziej zaawansowanym wieku. Utwierdziłem się w niepowtarzalności kina Sama Raimi. Film może wywoływać śmiech w osobach młodych, które wychowały się na filmach tworzonych przy pomocy zaawansowanych technik komputerowych, ale co one tam wiedzą? Ja pozostaję pod urokiem klasycznych obrazów z lat 80 i nawet starszych. Do tych, którzy będą wykpiwać film oraz teorię, że film jest świetny powiem tylko tyle, że niech pogadają o tym z niejakim Jamesem Cameronem, który po obejrzeniu "Evil Dead 2" był zachwycony tym obrazem i zaciągał swych znajomych do kina tłumacząc im, że muszą koniecznie obejrzeć ten film. James Cameron, tak, tak, twórca dwóch pierwszych części "Terminatora", "Odchłani", "Prawdziwych Kłamstw", "Obcego - decydujące starcie", czy wreszcie "Titanica". Dodam też, że w "Terminatorze 2" dopatrzyłem się co najmniej dwóch motywów, które wygladają, jak żywo wyciągnięte z "Evil Dead 2"
  
Zapraszam na właśnie powstałą [link widoczny dla zalogowanych] poświęconą filmowi, na której można dowiedzieć się paru ciekawostek o nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Szukaj
Fakt, śmieszna. Ale zachowująca ten klimat, który bardzo lubię. Historia wciągająca, zgrabnie opowiedziana. Wykonanie techniczne niezłe, jak na tamte czasy. Zero komputerów, a mimo wszystko po tylu latach efekty nie są jakoś widocznie nieudolne. Przeciwnie... dla mnie nieudolne efekty są we współczesnych filmach. Paradoksalnie mniej realistyczne, niż wówczas. Jedynka też była niezła. Druga część to niby taki remake pierwszej, ale jednak znacznie się różniący od pierwowzoru. Trudno by mi było zdecydować, która część jest najlepsza. Wszystkie coś łączy, coś co mnie urzeka. Każda jednak jest wyjątkowa i troszkę różni się od pozostałych. Kluczem do wielkości jest to, że przy wszystkich częściach widz dobrze się bawi. Oczywiście, jeśli lubi tego typu kino.