Autor |
Biala_Roza
Incubus/Succubus
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Belgium/Bruxelles
Wto 22:15, 02 Sty 2007
|
|
Wiadomość |
|
Kriss, hehe wiem, ale musialoby to mna ruszyc. Jasne, sa rzeczy za ktorymi przepadam i daze do tego aby sie dowiedziec jak najwiecej na ten temat. Tutaj jednak, nie moge zbyt wiele pisac, gdyz i tak wiem ze nie rozpoznalabym autora tej piesni, zauwaz jestem poczatkujaca "vampirzyca". Po Tobie widac iz wiesz co nie co na ten temat;)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Biala_Roza dnia Pon 23:34, 08 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Autor |
Kriss de Valnor
Incubus/Succubus
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poland
Śro 11:19, 03 Sty 2007
|
|
Wiadomość |
|
Biala Roza piszesz, że musiałoby coś Tobą ruszyć, abyś się zainteresowała, kto jest autorem. Kilka postów wcześniej napisałaś, że Les Litanies de Satan robi na Tobie wrażenie. Tak więc już nie rozumiem. Dalej... piszesz, że wiesz, że nie rozpoznałabyś autora, bo nie siedzisz w klimatach takiej muzyki. Ale ja nie napisałam, że powinnaś go łatwo rozpoznać, tylko, że gdybyś chciała, to bez przeszkód znalazłabyś, kto te słowa kiedyś napisał. Nawet zasugerowałam wyraźnie źródło, polską stronę Theatres, na której jest "jak wół napisane", kto jest autorem tekstu. Cóż...
Hmm tak, trochę wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Biala_Roza
Incubus/Succubus
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Belgium/Bruxelles
Pią 0:15, 05 Sty 2007
|
|
Wiadomość |
|
Kriss; tak napisalam iz piesn Les Litanies de Satan robi na mnie wrazenie, ale napisalam rowniez dlaczego, poniewaz znam francuski i rozumiem slowa.
Doceniam Twoja pomoc, ale jezeli naprawde bede chciala odnalezc autora, zrobilabym wiele aby osiagnac swoj cel, z roznych zrodel.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Biala_Roza dnia Sob 0:41, 13 Sty 2007, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Autor |
Kriss de Valnor
Incubus/Succubus
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poland
Sob 13:02, 06 Sty 2007
|
|
Wiadomość |
|
Biala Roza mamy widocznie inne normy postępowania w określonych sytuacjach. To dobrze, świat byłby nudny, gdybyśmy wszyscy byli podobni do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Biala_Roza
Incubus/Succubus
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Belgium/Bruxelles
Pon 23:36, 08 Sty 2007
|
|
Wiadomość |
|
Racja, roznica charakterow...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
akasha
Queen of The Damned
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poland
Pią 12:38, 10 Sie 2007
|
|
Wiadomość |
|
...i obudzę się kiedyś, by dać życie innym,
...i będą się kalać u mych stóp,
...i dam im piekło
To ja dosyć niekonwencjonalnie wymienię, bo nie sposób wybrać pięciu najlepszych. No ale wszystko odbędzie się w konwencji, że tak nazwę ciekawiej "pięciu cięć".
1. Lacrima Christi , La Danse Macabre du Vampires- można by stworzyć wspaniałą scenerię, poczynając od grozy, szaleńczego biegu, gdzieś ktoś Cię chwyta, chce zatrzymać- wyrywasz się, i znowu biegniesz. Lacrima Christi- świetne gitarki, plus za chórek, doskonała kompozycja całości.
2. Dances With Satan- w sumie to już chyba charakterystyczna cecha, zaczyna się spokojnie, by potem rzucić większe tempo. Początkowo aż czuć unoszący się, z coraz większą siłą nastrój grozy, cięzkie powietrze.......ech jak ja to lubię.
3. Les Litanies Des Vampires- nie sposób pominąć ten kawałek, jako jedyny, aż bije swą oryginalnością, pomysłem na to by wpleść klasykę, zaznaczyć tym samym podniosły nastrój, nadać mu charyzmy, ważności, arystokracji. Niby spokojny, jednak te szepty gdzieś za drzwiami, nie widzicie ciemnej, zimnej komnaty? zupełnie obcej...świece, powiew wiatru, który powoduje że wszystko jakby kołysze się....na środku pianino, nie widać grającej postaci, może to tylko cień? a może...
Wspaniały.
4. My Lullaby- świetny kawałek, utrzymany w gotyckiej konwencji, co nie ukrywam jest moją największą pasją. Doskonałe połączenie vokalu męskiego i żeńskiego, przeplatanego momentami operowym altem.
5. Queen of The Damned- co tu dużo pisać:
Kiedy niebo robi się ciemne
Wychodzę z mojej trumny
W poszukiawniu nowej ofiary
Niespokojna namiętność...gorąca krew na mych ustach
Szpiczaste zęby na twej szyi
Czuję twą duszę we mnie
Czuję Twą radość...
Czuję cię...w mych żyłach
Kiedy światło opuszcza Ziemię
Wstaję z mego grobowca
Królowa Potępionych...Kocham krew
Tnę gardło niewinnej dziewicy ! dla mego pragnienia
Ona która kocha ból !
Ona która kocha cierpieć !
Ona która kocha pożądanie !
Ona która chce zaspokoić pragnienie !
Ona ktora kocha krew !
Ona która kocha śmierć !
Ona która kocha diabelstwo !
-akasha-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Kriss de Valnor
Incubus/Succubus
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poland
Sob 21:06, 18 Sie 2007
|
|
Wiadomość |
|
Podoba mi się wizja biegu, łapania, wyrywania itd. To cechuje muzykę Theatres Des Vampires, każdy niemal utwór można zilustrować jakimś obrazem. Z The Dark Domain i Dances With Satan na czele. Nastrój grozy często był motywem przewodnim ich muzyki. Nazwa oraz styl, jaki sobie założyli zobowiązuje do tego. La Danse Macabre Du Vampire kojarzy mi się z jakąś mistyczną potańcówką, na której przybyłe ofiary, które jeszcze nie wiedzą, że nimi są tańczą doskonale się bawiąc. W pewnym momencie ich podrygi przechodzą w klasyczny "chocholi taniec", a prawdziwi "organizatorzy" przedstawienia odsłaniają swoje prawdziwe oblicze z miejsca zamieniając całą imprezę w żniwa. Nie muszę wspominać, że na koniec jedyni tańczący, to "organizatorzy", ociekający krwią, uśmiechający się z satysfakcją do siebie. Z ostatnimi taktami utworu obraz robi klasyczne, amerykańskie "fade to black".
Przy Queen Of The Damned faktycznie można postawić plus za tekst. Choć musiałaś przetłumaczyć go nieco niedokładnie albo wzięłaś tłumaczenie z wadliwego źródła. Ale to detale, sens ten sam jest. Muzyka dla mnie nieco zbyt balladowa, ale ja jestem dzika i nie do końca normalna, więc ta opinia nie jest wiążąca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
akasha
Queen of The Damned
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poland
Nie 2:05, 19 Sie 2007
|
|
Wiadomość |
|
..i obudzę się kiedyś, by dać życie innym,
...i będą się kalać u mych stóp,
...i dam im piekło.
Tak, wizja biegu i niekończącego się, szalonego tańca przeradzająca się w obłędne szukanie czegoś lub kogoś, to chyba motyw przewodni T.d.V. , przy czym zaznaczę, że tak ja to widzę. Zresztą, interpretacja muzyki jest rozpatrywana subiektywniej przez każdego - kto ją w jakiś sposób, właściwy i wyjątkowy tylko dla siebie "czuje". Poza klawiszami, dźwiękami rodzi się obraz nadający całego kolorytu utworowi. Na przykład nie wiem dlaczego, bardziej pasuje mi "Queen of the damned" do "Lady in Black"- jeśli chodzi o muzykę zamieniłabym miejscami, heh...taka delikatna roszada.
Masz rację Kriss, słowa może nie są dokładnie przetłumaczone, ale cało sedno ujęte, bo jeśli chodzi o dźwięki w tym kawałku, są lekko mdłe, no niestety coś może się nie podobać. Od tego są słowa krytyki, które mają później służyć wykonawcom do poprawienia następnych dzieł, o ile są w stosunku do siebie na tyle krytyczni, by cokolwiek poprawiać.
-akasha-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Kriss de Valnor
Incubus/Succubus
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poland
Pon 12:22, 27 Sie 2007
|
|
Wiadomość |
|
Właśnie o to chodzi. O subiektywizm. Abym coś czuła, musi mnie to pobudzić, trafić w jakiś mój "czuły" punkt. Niewiele takich utworów jest, nawet wśród tych, których bardzo lubię słuchać. Oceniam według prostego schematu, albo coś jest według mnie dobre, albo do posłuchania bez zachwytów, albo kompletne dno. Rozpatruję oczywiście muzykę metalową, nie uwzględniam w tym podziale innej, inna jest poniżej skali. Zarówno Queen of The Damned, jak i Lady In Black kwalifikują się u mnie do kategorii środkowej. Gdzieś na szczycie rezerwuję miejsce dla absolutnych pereł, którym mogę w mym osobistym rankingu przyznać pozycję powyżej "dobre". Pewnie wiele osób ma podobny ranking i nie uważam go za jakieś moje specjalne osiągnięcie. Cały wywód ma jednak na celu zgodzenie się z akashą, że subiektywizm jest w porządku. Albo coś czujesz, albo nie czujesz. Albo ktoś stworzy coś, co Cię zachwyci, albo nie.
Jeśli zaś idzie o samokrytycyzm artysty, to nie polegałabym na nim. Nie od dziś wiemy, że artyści rzadko uznają jakąkolwiek krytykę tego, co uważają za swoje wybitne dzieło. Dlatego są artystami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
nuit
The Jester
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poland
Wto 20:27, 28 Sie 2007
|
|
Wiadomość |
|
No tak... muzyka T.d.V. budzi takie żywe obrazy, a klipów jakoś mają mało. Mało z lat poprzednich, bo teraz coraz ich więcej, ale wiadomo... duży producent, to pieniążki sypie. Ja i tak jestem zdania, że wcale nie trzeba mieć dużo kasy, żeby zrobić dobry teledysk. Zwłaszcza do takiej muzyki, jak T.d.V. Jedyne, co jest niezbędne, to dobry pomysł i grupa kreatywnych ludzi z zapałem. Heh, może zanim zrobimy wspólnie film, to na rozgrzewkę zmajstrujemy teledysk dla Vampirów, jako prezent od nas
Kriss, doskonała wizja pod wpływem muzyki "La Danse Macabre du Vampire". Aż sobie wyobraziłem to wszystko. Prosty pomysł, a w prostocie swej nawet genialne. Banalne do wykonania przy niewielkim nakładzie, a ileż radości taki klip by przysporzył fanom.
Odnośnie artystów... dokładnie tak z nimi jest
Akasha, też świetna wizja. Szepty, ciemne komnaty, migoczące światło świec pochylające się pod naporem lekkich powiewów, które tańczą z białymi zasłonami, kryjąc nimi, to znów odsłaniając księżyc za oknem... Dobra... pora zastopować, zanim nasmaruję tu Wam cały scenariusz teledysku scena po scenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Kriss de Valnor
Incubus/Succubus
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poland
Sob 4:09, 08 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Jeśli o mnie chodzi, to się na to piszę. Dla sztuki wszystko, zwłaszcza tej tworzonej wspólnie z Tobą nuit. Podobają mi się obie wizje. Zawsze chciałam zagrać w obrazie, w którym stoję całkiem naga, tańczę i ociekam cała krwią. To nie musi być koniecznie tylko gra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Biala_Roza
Incubus/Succubus
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Belgium/Bruxelles
Pon 0:41, 10 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
"La Danse Macabre du Vampire" - taniec makabryczny wampirow, i sam tytul wszystko zdradza. Nie trzeba zbyt sie wysilac aby w glowie utworzyc 36 obrazkow tanczacej gromadki wampirow a pozniej wykreowac z tego filmik. Dziewczyny wspaniale wizje! Ja to widze troszke inaczej, a co tam, tez sie udziele;)
Otoz widze dlugowlosa o bardzo jasnej karnacji kobiete, (oczywiscie naga), oczy nienaturalnie blyszczace, na szyji odciski zabkow i lekko splywajaca krew po dekoldzie ale to nic bo cialo wampira jest twarde i zimne, niepodatne na zwykle uszkodzenia mechaniczne (stluczenia, siniaki, otarcia, rany etc). Cialo wampira nie slabnie z wiekiem i nie starzeje sie.
Kobieta ta ma szersze biodra i wykonuje makabryczny taniec. Wykonuje gwaltowne ruchy rekoma, szczerzy kly, poczym pada na ziemie i wechem tropi swoja ofire. Nastepnie ja dopada i... (tutaj mozecie wyobrazic sobie z jaka rozkosza wbija swoje kly w szyje ofiary, oczywiscie spozywa on duza ilosc tego plynu, poniewaz jest jeszcze mlodym wampirem) Po spozyciu krwi cialo ogrzewa sie do temperatury wypitej krwi a nastepnie lapie rozowe kolorki poczym otwiera swoja trumne i tam zamierza przespac dzien
Ehh... ale sie rozmarzylam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Inya
The Jester's Bride
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poland
Pią 13:21, 09 Wrz 2011
|
|
Wiadomość |
|
Zapraszam do skorzystania z nowej ankiety wirtualnej i przebadania sie warto zajrzec! [link widoczny dla zalogowanych][/url]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|